#64. [PRZEDPREMIEROWO] Pod skórą - A.Czykierda-Grabowska

Oskar wraca do domu po kilku latach nieobecności. Remont rodzinnego domu łączy z pracą w lokalnym klubie. To właśnie tam jego wzrok przykuwa dziewczyna wyłaniająca się z mgły.
Ada spędza wakacje, oddając się swojej największej pasji. Prowadzi zajęcia taneczne, a wieczorami wraz ze znajomymi imprezuje w największym klubie w mieście. Pojawienie się Oskara wywraca jej życie do góry nogami.
Tragedia podzieliła ich dawno temu. Nie da się o niej zapomnieć, jak nie da się zapomnieć o cierniu tkwiącym głęboko pod skórą.
Czy można wybaczyć zdradę? Czy w obliczu tego, kim byli i kim się stali, zapomną o nienawiści i ponownie sobie zaufają? 


Jak wspomniałam przy okazji recenzji Wszystkie twoje marzenia, po powieści Agaty Czykierdy-Grabowskiej mogę sięgać śmiało i bez zadawania pytań, a to z jednego bardzo prostego powodu - przekonałam się, że WARTO. I nie ma znaczenia czy spod jej pióra wychodzi subtelne love story, historia miłosna z rodzaju friends with benefits, magiczne opowiadania idealne na wakacyjne dni, czy może mroczne i dramatyczne hate&love, bo Autorka każdą kolejną książką daje czytelnikom od siebie więcej, umacnia swoją pozycję na rynku i skutecznie, kawałek po kawałku zdobywa serca, przejmując w końcu znaczną ich część. Jak więc na tle pozostałych powieści wypada Pod skórą?
Mocna, intensywna, pikantna, bardzo emocjonalna i przede wszystkim sięgająca w najgłębsze, a nawet najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. Taka właśnie jest najnowsza opowieść Agaty Czykierdy-Grabowskiej, która przez wielu zgodnie uznawana jest za tą, jak dotąd, najlepszą z czym absolutnie muszę się zgodzić. Być może nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą, ale za sprawą Pod skórą Autorka próbuje swoich sił w self publishingu, od czego w znacznej mierze zależą jej przyszłe plany i jeśli następne jej powieści będą tak dobre, o ile nie lepsze, jak ta wspomniana, to jako czytelnik wróżę jej obiecującą pisarską przyszłość. 

„– Nie chcę cię znowu stracić – szepnął.
– Nigdy mnie nie straciłeś – odpowiedziała prawie bezgłośnie. – Po prostu już mnie nie chciałeś...”

W tym miejscu jednak warto skupić się na Pod skórą, jako całości, która prócz tego, że zapoczątkowuje nowy rozdział w pisarskim scenariuszu Autorki, jest również krokiem w trochę innym fabularnym kierunku. Tych, którzy przywykli do subtelnych, romantycznych i magicznych historii miłosnych, jakie do tej pory Pisarka składała w ich ręce, czeka niespodzianka. Wrześniowa premiera nie ma w sobie delikatności, nie ma serduszek, kolorowych posypek, lukrowej słodyczy i rzygania tęczą, a zamiast tego dostajemy mocną historię  utkaną na dramacie, dobrze zaplanowane i okrutne w swej wytrwałości intrygi, trudną walkę z własnymi wyrzutami sumienia, poczuciem krzywdy i desperacką potrzebą wybaczenia, a nawet niemały dreszczyk grozy. Już to samo w sobie jest zapowiedzią czegoś zgoła innego niż opowieści do jakich przyzwyczaiła nas Agata Czykierda-Grabowska. 

„– Nie obwiniaj się i wybacz sobie. Wszyscy inni już to zrobili, teraz pora na ciebie.”

Tym razem poznajemy nieufnego, zamkniętego w sobie i głęboko zranionego chłopaka oraz pełną poczucia humoru, kochającą życie dziewczynę z ironicznym spojrzeniem na świat. Dwoje ludzi, których w dzieciństwie połączyła prawdziwa przyjaźń, a rozdzieliła tragedia i bezlitosna plotka. Po latach ich drogi znów się splatają, dawne uczucia odżywają, zagojone rany na powrót się otwierają, a dojmującą tęsknotę przyćmiewają gniew, rozgoryczenie i uczucie zranienia, którego oboje nie potrafią uleczyć. Pomimo żalu i wzajemnej niechęci, którą Oscar i Ada starają się wszelkimi możliwymi sposobami pielęgnować, niezaprzeczalnie ich do siebie ciągnie, a ta tajemnicza siła umiejętnie niweczy ich plany. Czy jednak da się zapomnieć urazy z przeszłości? Czy zranione serce potrafi jeszcze zaufać? Jak zacząć od nowa, gdy wciąż tak trudno jest przebaczyć? Na te i wiele innych pytań w swojej książce odpowie Autorka i gwarantuję, że będziecie usatysfakcjonowani. 

„– Przez te wszystkie lata byłem tylko tym, co zostało ze mnie po śmierci Oli i po utracie ciebie i Adriana – powiedział gorzko. – Robiłem, co mogłem, żeby się po tym pozbierać, ale… człowiek może tylko tyle, na ile pozwalają mu siły. Ani grama więcej...”

Pod skórą to - co trzeba przyznać otwarcie - świetnie napisana historia pełna poczucia humoru i silnych, niekiedy nawet bardzo skrajnych emocji, nafaszerowana ciętym dowcipem oraz ripostami trafionymi w punkt, co skutecznie ubogaciło całość i nie pozwoliło tak po prostu oderwać się od lektury. Lekki, prosty, ale soczysty i niepozbawiony dosadnych sformułowań oraz wyszukanych epitetów język w tym przypadku zwieńczył tylko dzieła. Z kolei nielubiana przez wielu czytelników, a zastosowana w powieści narracja trzecioosobowa została poprowadzona w taki sposób, że wbrew pozorom wcale nie trudno było wczuć się w położenie bohaterów, rozumieć targające nimi rozterki i naprawdę współodczuwać z nimi każdą najdrobniejszą emocję, za co Autorce należą się brawa. Podobnie zresztą, jak za kreacje bohaterów. W moim subiektywnym odczuciu Ady i Oscara nie da się nie polubić. Każde z nich ma wady, słabości, a czasem nawet irytujące zachowanie, ale to właśnie ta ich niedoskonałość sprawia, że oboje już od pierwszych stron są bardzo autentyczni i stają się bliżsi czytelnikowi, który koniec końców mocno im kibicuje i trzyma za nich kciuki. W tym miejscu nie można oczywiście zapomnieć o Adrianie – bracie bliźniaku Ady. To jedna z tych postaci drugoplanowych, która gdzie by się nie pojawiła i ile czasu zajęła na karcie powieści, z gracją i talentem godnym mistrza, kradnie całe show. Tak, przyznaję się bez bicia uwielbiam faceta ❤ i mam nadzieję, że jego historia szybko zyska swój papierowy egzemplarz. Biorę bez zastanowienia!

„– Czasami to, co wydaje się bardzo skomplikowane, jest takie tylko w naszych głowach – powiedział i zamyślił się. – Zbyt dużo czasu zmarnowaliście – spojrzał jej w oczy. – Nie ma sensu tracić ani jednego dnia dłużej.”

I czego chcieć więcej? Te wszystkie wspomniane wyżej elementy w połączeniu z konsekwentnie i misternie budowanym napięciem, przez które czytelnik jak w transie przewraca kolejne strony, czekając na to zanoszące się od początku wielkie BUM, sprawiają, że Pod skórą to naprawdę najlepsza, jak dotąd, powieść Agaty Czykierdy-Grabowskiej, warta poświęcenia dla niej każdego wolnego czasu.
Z tego miejsca gorąco polecam! Przekonajcie się sami, co tym razem składa w nasze ręce Autorka a zapewniam, że ta historia trafi nie tylko prosto do Waszych serc, ale dostanie się pod skórę i nie da o sobie zapomnieć. 

„Był w niej. Był w jej sercu, w każdej myśli i planie na przyszłość. Stał się jej integralną częścią. Miała go pod skórą. Krążył w jej krwi.”


PREMIERA: 13 WRZEŚNIA!

POD SKÓRĄ BĘDZIE MOŻNA ZAKUPIĆ TYLKO W KSIĘGARNI INTERNETOWEJ nieprzeczytane.pl - PRZEDSPRZEDAŻ OD 21.08

ZA EGZEMPLARZ DO RECENZJI PRZEDPREMIEROWEJ DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU i AUTORCE AGACIE CZYKIERDZIE-GRABOWSKIEJ


________________________________________________________
Agata Czykierda-Grabowska, Pod skórą, stron 304,
Wydawnictwo BN Design, 2017

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz